Zajadanie smutków jest powszechną praktyką - jak się okazuje, działanie to ma więcej sensu, niż mogłoby się wydawać. Udowodniono naukowo, że spożycie słodkości może poprawiać humor i samopoczucie. Jak do tego, że okrzyknięto czekoladę źródłem szczęścia?
Hormony szczęścia
Nasze mózgi wytwarzają kilka neuroprzekaźników, które zostały okrzyknięte hormonami szczęścia. Do tej grupy należą takie związki jak endorfina, serotonina, oksytocyna i dopamina. Ich wysoka zawartość w organizmie ma wpływ na poprawę humoru oraz spadek stresu. Dopamina w swoim działaniu stymuluje układ nagrody, natomiast oksytocyna wpływa na uczucie błogości - osoby, u których utrzymuje się ona na wysokim poziomie łatwiej nawiązują relacje z innymi ludźmi, są bardziej otwarte i ufne. Podobnie oddziałuje serotonina, która bardzo często jest składnikiem leków antydepresyjnych, zwalcza też lęki, fobie oraz nieśmiałość. Oprócz farmaceutyków, wydzielanie hormonów szczęścia można stymulować poprzez odpowiednią dietę - czekolada na przykład wpływa na zwiększenie ilości serotoniny i dopaminy w organizmie. Właśnie stąd pochodzi teza głosząca, że czekolada jest źródłem szczęścia.
Czekolada jako lek na depresję?
Oczywiście, zjedzenie kilku kostek lub nawet całej tabliczki tego przysmaku nie sprawi, że osoba chora na depresję wyleczy się w mgnieniu oka. Zawartość hormonów szczęścia w czekoladzie jest bowiem niewielka - więcej dopaminy znajdziemy choćby w salami! Mimo wszystko, warto sięgać po ten słodycz od czasu do czasu. Mimo, że nie uzdrawia on z poważnych chorób, to i tak może poprawić samopoczucie. W dodatku czekolada jest po prostu zdrowa - o ile spożywa się ją w umiarkowanych ilościach. Stanowi źródło między innymi magnezu, żelaza i selenu. Wszystkie te substancje są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, dlatego należy zadbać o to, by dostarczać je wraz z pożywieniem. Zbilansowana dieta to często klucz do dobrego zdrowia fizycznego i psychicznego.
Jaką czekoladę wybrać
Aby jedzenie czekolady dostarczało jak najwięcej pożytecznych substancji warto wiedzieć, jaki rodzaj tego przysmaku wybrać. Ilość hormonów szczęścia w tabliczce zależy bezpośrednio od stopnia zawartości miazgi kakaowej. Dlatego najlepszym źródłem szczęścia będzie czekolada gorzka, nieco mniej pożądanych związków zawiera odmiana deserowa, a kostki mleczne są w niej jeszcze uboższe. W czekoladzie białej znajdziemy tylko śladowe ilości miazgi kakaowej, dlatego z jej jedzenia nie płyną żadne inne korzyści poza smakowymi. Hormony szczęścia można odnaleźć też w innych produktach spożywczych, należą do nich: ryby, orzechy, warzywa i owoce. Wydzielanie endorfin pobudza też aktywność fizyczna, czasem wystarczy już zwykły spacer, aby skutecznie poprawić samopoczucie.
Okazuje się, że czekolada oprócz walorów smakowych, posiada też kilka ciekawych właściwości prozdrowotnych - to tylko kolejny powód, dla którego nie warto całkowicie z niej rezygnować, nawet podczas diety. Kostka czekolady zjedzona od czasu do czasu nie tylko nie będzie grzechem, ale też poprawi samopoczucie.